Najpierw była sesja brzuszkowa. Przecudnej urody Madzia odwiedziła mnie i pozowała do zdjeć. Efekty sesji możecie zobaczyć TUTAJ.
Przyznam, że bardzo niecierpliwie oczekiwałam odwiedzin Madzi i Maluszka. I udało się :) Nasze spotkanie było dla mnie cudownym doświadczeniem. Nawet nie wiem w jaki sposób opisać je. Cudowny, mruczący Słodziak :) Poniżej kilka kadrów z mojego spotkania z Michałkiem i jego rodzicami :)