Każde spotkania czegoś uczą, każde dostarczają innych emocji, wzruszeń. Kiedy zobaczyłam pierwszy raz Frania pomyślałam: Dziś na pewno nie będzie nudno, przecież to wulkan energii. I rzeczywiście moja intuicja mnie nie zawiodła :) Franiu okazał się przesympatycznym, roześmianym i maksymalnie pozytywnym bobaskiem. Dziękuję za to miłe spotkanie i do zobaczenia na kolejnej sesji. Może tym razem w plenerze?
Featured